Pierwsza umowa leasingowa

Czym jest leasing

Najprościej ujmując jest to umowa, która zawierana jest pomiędzy firmą leasingową, a klientem, który prowadzi własną działalność gospodarczą. Na mocy tejże umowy, klient leasingowy otrzymuje do użytku niezbędny dla jego firmy środek trwały, a firma leasingowa w zamian za jego sfinansowanie będzie pobierała okresowe raty leasingowe od klienta. Ile zatem trwa taka umowa na leasing? Ciężko jednoznacznie powiedzieć, gdyż może to być od dwóch do siedmiu lat. Można także wziąć umowę krótszą jeśli chcemy skorzystać z leasingu finansowego i szybkiego zamortyzowania produktu, który jest przeznaczony dla nowych firm. Skupmy się jednak na najbardziej popularnym rozwiązaniu, czyli leasingu operacyjnym. Zawiera się na niego ponad siedemdziesiąt procent wszystkich umów leasingowych. W koszty prowadzenia działalności gospodarczej wpisuje się raty leasingowe oraz odsetki. Dodatkowo, wpisuje się także opłatę wstępną, która może wynosić od zera do nawet kilkudziesięciu procent – w zależności od tego, ile klient chce zapłacić na początku. W tej formie finansowania występuje wykup, który będzie trzeba opłacić, jeśli chce się po zakończeniu umowy pozostać właścicielem środka trwałego.

Opcje w leasingu operacyjnym

Jeśli chce się podpisać umowę na leasing operacyjny to także tutaj zwykle mamy dwie opcje do wyboru. Mowa tutaj o leasingu wysokiej i niskiej raty. Te formy będą atrakcyjne dla różnych grup przedsiębiorców. Przyjmijmy, że w leasing klient chce wziąć samochód osobowy. Musi teraz podjąć decyzję, czy chce po zakończeniu umowy leasingowej wykupić środek trwały, aby użytkować go później lub sprzedać na rynku wtórnym, czy raczej nie jest tym zainteresowany. Jeśli chce cyklicznie zmieniać samochody i spłacać jak najmniej to najlepszym rozwiązaniem dla niego będzie leasing niskiej raty, gdzie w trakcie 2 lub 3 letniej umowy leasingowej spłaca się minimalne 40 procent wartości auta a następnie oddaje do firmy leasingowej, gdzie sprzedają samochód komuś innemu jako auto poleasingowe. Jeśli jednak chce się później wykupić auto to leasing wysokiej raty, gdzie raty będą wysokie, opłata wstępna też a wykup może być nawet zerowy, będzie najlepszym rozwiązaniem dla przedsiębirocy.

Zasady leasingowe w 2020 roku

Podstawy i alternatywy

Wszyscy zgodnie możemy przyznać, że leasing jest dość specyficzną formą wchodzenia w posiadanie ruchomości – zwykle samochodu firmowego lub maszyn. Z jednej bowiem strony regularne spłacanie rat zbliża go do kredytu, z drugiej po zakończeniu umowy z automatu zwykle samochód nie trafia w nasze posiadanie, co może przybliżyć go do dzierżawy. W tradycyjnej formie umowy na leasing aut rata zawiera część kapitałową i odsetkową. Ta pierwsza służy systematycznej spłacie wartości obiektu leasingowanego. Po zakończeniu trwania umowy możemy auto wykupić za różną kwotę – w zależności do umowy leasingowej, wysokości wpłaty wstępnej i rat – będzie to od kilkunastu do nawet zero procent. Coraz bardziej popularną alternatywą dla tradycyjnego leasingu natomiast staje się wynajem długoterminowy, a więc leasing operacyjny z dużą wartością wykupu końcowego. Jego poleca się najbardziej osobom, które po zakończeniu umowy nie chcą wykupować leasingowanego pojazdu, a np. zdać auto i podpisać nową umowę na kolejne auto.

Nowe zasady z 2019 roku

Obecnie leasing operacyjny w przypadku umów dotyczących pojazdów osobowych, gdzie można odliczyć 100 procent kosztów wynosi 150 tysięcy złotych dla aut spalinowych i hybrydowych oraz 225 tysięcy złotych dla aut elektrycznych. Jeśli zatem w tym roku podpiszemy umowę na auto droższe to nie będziemy mogli w całości zamortyzować wydatku. Kosztem będzie zatem ta część opłat, która nie przekracza wymienionych wcześniej kwot. Jeśli natomiast myślimy o kosztach eksploatacyjnych samochodów leasingowanych to tutaj najważniejszą kwestią jest to, czy auto jest wykorzystywane tylko i wyłącznie służbowo, czy może w cyklu mieszanym, a więc również do celów niezwiązanych z prowadzoną działalnością. Jeśli mowa tylko o aucie służbowym to będziemy mogli odliczyć 100 procent wydatków eksploatacyjnych. W innym przypadku będzie to jedynie 75 procent wydatków eksploatacyjnych, a pozostałe 25 nie będzie w ogóle wliczane do kosztów firmowych. Warto pamiętać o tym, że chcąc odliczać sto procent musimy prowadzić kilometrówkę i być w stanie „rozliczyć się” z każdego przejechanego przez nas kilometra.